Budujące

 Państwo około sześćdziesiątki. Tacy zwykli, plus ona miała obcięty mały palec, kość było widać. Dość uderzające estetycznie, bo dziewięć paznokci miała pomalowanych na ostrą czerwień. Oglądali złote pierścionki, pani dość szybko zdecydowała się na jeden i dopiero wtedy spytali o koszt. Raczej ludzie zaczynają od pytania, jaka jest u mnie cena za gram, albo ile kosztuje przykładowa rzecz. Zaskoczyło ich, że mają zapłacić 1150, spodziewali się kwoty około 500. Niestety, tyle, to mogliby przed pandemią, nie mówiąc o skoku cen spowodowanych sytuacją w Ukrainie.

Aż mi przykro było, że zrezygnowali, bo widać było, że im zależy, że pierścionek się spodobał i tak dalej, ale jaki bym nie dała rabat, do pięciuset nijak nie da się zejść. Za tyle, to bym mogła oddać bardzo przyjaciółce.

Poszli, zajęłam się swoją robotą - aktualnie na tapecie są takie obrączkowe pierścioneczki na gumce, bardzo wredne ściubolenie, nie chcieliby Państwo -  wrócili. Rozświetleni wewnętrznym blaskiem, dosłownie jaśnieli.

- Kupujemy. To taka okazja...

- Fantastycznie, bardzo się cieszę, bo aż mi było smutno, że państwo odchodzą. Nie jako sprzedawczyni, tylko tak po ludzku. A jaka okazja? Rocznica?

- Zaręczyny.

!! ?? :) :)

Wydawszy kilka zaskoczonych, zachwyconych dźwięków, rzuciłam się ich ściskać, gratulować i całować. A co, radość jest dobra, dosyć mamy smutku.

- No to dalej! Co to za historia? Proszę opowiadać!

- Mieszkamy obok siebie, a poznaliśmy się aż na Kaszubach. Na wycieczce. On wdowiec, ja wdowa. On ma dwoje dzieci, ja troje, oboje mamy wnuki. I, widzi pani, aż tak zaiskrzyło...

- Cudownie. Będę o państwu wszystkim opowiadać. To jest takie budujące. Aż szczęście od was bije, naprawdę.

- No. Jesteśmy szczęśliwi. I, wie pani, trzeba łapać każdą chwilę, prawda?

- Dokładnie, wszystkim to powtarzam.

- I dlatego wróciliśmy.

- Jest piękna pogoda. Będzie piękny zachód słońca. Życzę wspaniałych zaręczyn, wspaniałego życia i zdrowia. Niech się państwo cieszą każdym dniem. I koniecznie przyjdźcie gdy będziecie znowu w Kołobrzegu. Nie musicie na zakupy, pochwalić się i pogadać. Wszystkiego dobrego!

- I dla pani też!

I tak sobie myślę trzeźwo, poza wszystkim innym, że fajnie, bo nie zdążą się znienawidzić, czy nawet zobojętnieć na siebie. 

Popularne posty z tego bloga

Tak, to ja

Odcinanie

Toruń