Niech lewa reka

Jeszcze w Gdańsku, siedząc w knajpce obserwowałam starowinkę z torbą na kółkach. Pani próbowała wciskać ludziom strasznie przechodzony bukiet kwiatów. Jak ze śmietnika, czy coś. Natknęliśmy się na nią potem blisko hotelu, bo łaziła w kółko. Zaproponowała kupno kwiatów, powiedziałam, że naprawdę bym je wzięła, gdybym miała z nimi co zrobić, ale nie jestem Gdańszczanką, wyjeżdżam.

- Ale to daj pani, daj...

- Kiedy mówię pani, nie mam co z nimi zrobić.

- Ale pani. Daj pani pieniążek.

- Hm. Dobra. Dam pani. Wie pani dlaczego? Bo mam dzisiaj urodziny. Proszę.

Dałam 20 złotych, bo nie miałam nic drobniejszego i stwierdziłam, że no OK, żal mi starowinki i niech będzie, że na dobrą wróżbę. Teraz mały quiz. Co zrobiła babcia? Czy rzekła: "Ło, to najlepszego!", czy zwykłe: "Dziękuję", czy capnęła kasę i uciekła, bo tak też często robią, żeby się ktoś nie rozmyślił?

Już? Zdecydowali Państwo?

No to posłuchajcie:

- Daj pani niebieskiego! Niebieskiego daj!

- Dałam dwadzieścia złotych. Za nic, przecież kwiatów nie chcę.

- Kwiaty to ja pani mogę dać, mi na kwiatach nie zależy.

-Nie chcę kwiatów, dałam pani pieniądze z okazji moich urodzin.  

- Daj pani jeszcze!

- No proszę pani, według mnie dwadzieścia złotych, to jest dużo.

- Ja na święta muszę kupić, pani.

- Dałam i koniec rozmowy.

- Przecież jak na obiad idzie, to co najmniej trzydzieści pięć musi dać!

- Dobra, dosyć tego. Według mnie dwadzieścia złotych za nic to jest dużo. Idę już, dobranoc.

Ewakuowaliśmy się do bramy. Starowinka za nami jeszcze długo, typu:

- No, hojna pani jest, hojna!

Weszliśmy do pokoju. Syn jęknął:

- Bosz, to było takie....

- Wiem. Chciałam być miła, a trafiłam na jakąś moherową jędzę.

- Już byś tę kasę pokojówkom zostawiła, a nie.

- Żebyś wiedział.

I to jeszcze po tym, jak mi się ten przy Kauflandzie awanturował, że suchy chleb dostał. Zapomniałam, czy jak? Straciłam czujność. Po tych dwóch akcjach mam nadzieję być już na długo odporna. Człowiek czasem taki głupi jest, naiwny.

Popularne posty z tego bloga

Tak, to ja

Odcinanie

Toruń